Jeśli o literaturze obozowej można było napisać jeszcze coś nowego, to zrobił to Topolski!
Książka Aleksandra Topolskiego to podróż przez wojenną Rosję widzianą oczami młodego chłopaka z najgorszej możliwej perspektywy – zza więziennych krat i obozowych drutów. Oglądany od podszewki, radziecki system penitencjarny obnaża dramatyzm życia w tym „raju klasy robotniczej”, jakim miał być ZSRS: rozpad więzi społecznych, upadek moralności i ogrom cierpienia zwykłych ludzi, którym obiecywano raj, a którzy trafili do piekła na ziemi.
Ta wędrówka ma szczęśliwy finał. Wiele w tym zasługi losu lub, jak kto woli, Bożej opieki, ale też szczególnej postawy młodziutkiego Topolskiego, który ocalał, schroniwszy się za tarczą niezwykłych w tych okolicznościach poczucia humoru i ironii.
Aleksander Topolski (ur.1923) dorastał w Horodence, niewielkim mieście w południowo-wschodniej Polsce. Aresztowany podczas próby przekroczenia granicy z Rumunią, spędził ponad dwa lata w radzieckich więzieniach i łagrach, zanim udało mu się dołączyć do formującego się Drugiego Korpusu. Po wojnie ukończył architekturę na Manchester University i pracował w Anglii, Stanach Zjednoczonych, Puerto Rico i Indiach Zachodnich. Ostatecznie osiedlił się i mieszka w Kanadzie.
SZUKASZ INNEJ KSIĄŻKI?
WPISZ TYTUŁ LUB AUTORA LUB TEMATYKĘ:
Topolski miał ciekawe życie. I opisał to prosto, bez żadnego udawania, szczerze. A miał o czym pisać, dzisiejsze pokolenia powinny przeczytać a wtedy również więcej zrozumieją z naszej historii i mentalności.