Obcując z pięknem jesteśmy niebezpiecznie blisko słońca. Piękno czyni nas świętymi, czyni nas szalonymi, upaja nas, rozkochuje nas w sobie. W Rosji jest przysłowie: „Bóg kocha pijaków, szaleńców i kochanków”. Szaleństwo, pijaństwo i miłość są być może kluczami do postrzegania wymiaru nadprzyrodzonego… To piękno i miłość wyszarpują nas banałowi. Wolę drążenie transcendencji, które pali skórę i wzrok niż nurzanie się w bylejakości, niż grzęźnięcie w banale powszechnie przyjętych konwenansów.
Kiedy studiowałem przez jakiś czas w Québecu, miałem okazję poznać niezwykłe dziecko moich przyjaciół. Chłopiec miał może cztery lata. Stracił ojca i stąd być może jego wielka wrażliwość. Był dzieckiem wyjątkowo wdzięcznym. Siedzieliśmy któregoś wieczoru podziwiając zachodzące na purpurowo słońce. Chłopiec rozłożył obie ręce na szybie i rozpłakał się. Kiedy zapytałem, co się stało, odwrócił się do mnie i powiedział: „Nie wydaje ci się, że to wszystko jest zbyt piękne?”.
o. André Gouzes OP urodził się w 1943 r. Jest francuskim dominikaninem, kompozytorem muzyki i znawcą liturgii. Przez większą część roku mieszka w odrestaurowanym przez siebie średniowiecznym opactwie cysterskim w Sylvanès. Od wiosny, do późnej jesieni opactwo to, za jego sprawą, staje się miejscem spotkań ludzi kultury, sztuki i religii. Organizowany jest tam festiwal muzyki sakralnej i warsztaty liturgiczne. Ojciec Gouzes założył też wspólnotę poszukiwań liturgicznych, w której – odwołując się do tradycji chorału gregoriańskiego, muzyki renesansowej i bizantyjskiej – pracuje nad nową muzyką sakralną. Owoce tych poszukiwań stały się inspiracją do „rewolucji” liturgicznej, jaka miała miejsce w klasztorach dominikańskich w Polsce pod koniec lat 90. XX w.
SZUKASZ INNEJ KSIĄŻKI?
WPISZ TYTUŁ LUB AUTORA LUB TEMATYKĘ:
Tytuł jest świetny, a potem jest jeszcze lepiej.