Zima roku 1944. Przed paroma miesiącami w rodzinnym afrykańskim miasteczku Ali Banan uczył się fachu kowala. Teraz z karabinem przemierza Birmę. Jest żołnierzem armii brytyjskiej. Ma czternaście lat. Jego drużyna operuje w dżungli, daleko za linią frontu – na zdradzieckim terytorium, w którym równie łatwo o kulę japońskiego snajpera jak o chorobę. Walczący na obcym kontynencie półżywi z wyczerpania afrykańscy żołnierze nie tracą jednak ducha. To powieść o ludziach, którzy stworzyli legendę czinditów: walczącej w Indiach wielonarodowej brytyjskiej formacji specjalnej. Na żywy opis jej straszliwych zmagań składają się szaleństwo, poświęcenie i czarny humor. A także wzruszająca historia chłopaka, który przeżył to wszystko, by stać się mężczyzną.
Biyi Bandele, obwołany literackim geniuszem, jest powieściopisarzem, dramaturgiem, scenarzystą i reżyserem. Urodził się w 1967 roku w Kafanchanie w Nigerii; od 1990 roku mieszka w Londynie. Jego ojciec uczestniczył w kampanii birmańskiej. `Ze stron tej książki dobiega głos afrykańskiego czarownika mistrzowsko snującego opowieść`. Wole Soyinka, laureat literackiej Nagrody Nobla
SZUKASZ INNEJ KSIĄŻKI?
WPISZ TYTUŁ LUB AUTORA LUB TEMATYKĘ:
Chłopak, jak to chłopak, młody, naiwny i nie z Birmy tylko z Nigerii. Ale walczy w Birmie, z Japończykami, podczas drugie wojny światowej. I to wyjaśnia, dlaczego tylko do czasu jest naiwnym gadułą. Bandele przedstawia nam oddział tak zwanych czinditów, czyli wielonarodowej brytyjskiej formacji specjalnej. Jest jej pierwszy, zwariowany dowódca, są chłopcy zamieniający się w mężczyzn, są mężczyźni, którzy zamieniają się w trupy. Groza wojny, szaleństwo, zmagania z wrogiem, z samym sobą, z obcym krajem, to wszystko już było. I nawet czarny humor też już był. Jednak tę książkę czyta się z poczuciem, że jeszcze można napisać o nieznanym epizodzie wojny, że jest ona świeża, wciąga i pozostawia niedosyt, bo jest krótka, zbyt krótka. I choć to męska lektura, daje do myślenia.