Podróżujący z Chile do Japonii młody sejsmolog Beltrán Soler zatrzymuje się w hotelu na obrzeżach Los Angeles i zamiast kontynuować lot – bierze się za spisanie listy najważniejszych filmów swojego życia.
Ranking ów pozwala mu zanurzyć się we własną przeszłość, bo przecież każdemu seansowi towarzyszą różne wspomnienia, okoliczności, ludzie i rozmowy.
Słoneczne dzieciństwo w hollywoodzkiej Kalifornii i bolesne dojrzewanie w surowym Santiago, nixonowska Ameryka i pinochetowskie Chile, ekscentryczna rodzina w kryzysie i filmowa obsesja, pierwsze miłości i zdrada najbliższych, „Bliskie spotkania trzeciego stopnia” i „Carrie” – wszystko to splata się w fascynującą opowieść w rytmie pop.
Godi.pl 28.57 zł
SZUKASZ INNEJ KSIĄŻKI?
WPISZ TYTUŁ LUB AUTORA LUB TEMATYKĘ:
Autor jest pisarzem, scenarzystą, reżyserem i producentem filmów. Nie wiedziałem czy czytać tę jego powieść czy się obrazić za słowa o realizmie magicznym – „gadające tukany i fruwające staruszki”, którego to gatunku Fuguet nie lubi. Ale przeczytałem.
Beltran Soler, sejsmolog, spotyka w samolocie kobietę, która inspiruje go do spisania listy filmów jego życia. Kolejna powieść, w której przez kobietę facet robi coś głupiego… A poważnie, to lista ta to tylko pretekst dla bohatera, aby zmierzyć się ze swoją przeszłością. Mieszkał w USA i w Chile za Pinocheta, oglądał filmy, dojrzewał, zakochiwał się a w międzyczasie z jego rodziną działy się rzeczy mniej lub bardziej dramatyczne, włącznie z rozpadem małżeństwa rodziców. No i oczywiście bohaterem są tu również takie zwykłe trzęsienia ziemi. Nie jest to powieść szczególnie erudycyjna, ale pomysł z listą jest fajny, okoliczności nam egzotyczne, a emocje wszędzie takie same, więc czyta się całkiem przyjemnie.