Arcydzieło literatury erotycznej
Najczęściej czytana i najbardziej skandalizująca powieść francuska XX wieku
Historia O opublikowana w 600 egzemplarzach w 1954 roku wywołała jeden z najgłośniejszych skandali we współczesnej literaturze francuskiej. Zakazana, wyklinana, sprzedawana spod lady, stała się najczęściej czytaną od czasu Małego księcia książką francuską XX wieku.
Librairie Arthme Fayard
Historia O jest od 60 lat nieustannie wznawiana, wydana w milionach egzemplarzy, tłumaczona na kilkadziesiąt języków. Doczekała się kilkuset opracowań literackich, ekranizacji, a nawet komiksu. Nadal ma potężną siłę
oddziaływania: odczytywana jako powieść erotyczna, ale także jako krzyk kobiety, która chce do kogoś należeć!
Historia O ukazała prawie równocześnie z Witaj smutku Françoise Sagan. Ale to Historia O zdobyła prestiżową Prix des Deux Magots, co otworzyło jej drogę do sukcesu i jeszcze podsyciło atmosferę skandalu. Posypały się zakazy: sprzedaży nieletnim, reklamy, plakatów oraz pozwy o obrazę moralności. W rezultacie jednak żaden proces się nie odbył.
Rozgłos wokół Historii O potęgowała również zagadka prawdziwej tożsamości autora. Powieść przypisywano największym pisarzom epoki, nawet André Malraux.
Aż wreszcie w 1994 roku osiemdziesięciosześcioletnia autorka ujawniła się w wywiadzie dla „New Yorkera”.
Okazała się nią Dominique Aury, intelektualistka najwyższych lotów, ówczesna sekretarz redakcji „Nouvelle Revue Française” (najważniejszego, założonego przez André Gide’a miesięcznika krytyki literackiej), która tłumaczyła Borgesa i była z nim po imieniu, która odkryła dla Francji Francisa Scotta Fitzgeralda.
Dominique Aury wyjawiła również genezę swojego dzieła. Zakochana w Jeanie Paulhan, pisarzu, krytyku, dyrektorze „Nouvelle Revue Française” i członku Akademii Francuskiej, chciała napisać do niego list miłosny, Nadała mu formę powieści:
Nie byłam młoda, nie byłam ładna. Musiałam znaleźć inną broń. Piękno ciała to nie wszystko. Bronią jest również piękno umysłu.
* Jestem pewien, że nie umiałabyś napisać takiej książki – odparł Paulhan.
* No cóż spróbuję – odpowiedziałam.
Nareszcie kobieta, która się przyznaje! A do czego się przyznaje? Do tego, przed czym kobiety zawsze się broniły, a nigdy bardziej niż dzisiaj! Do tego, co mężczyźni cały czas im zarzucali: że wszystko w nich jest seksem, aż po umysł. Że trzeba bez przerwy je karmić, pielęgnować, malować, dbać o nie i bez przerwy je bić. Że one po prostu potrzebują dobrego Pana…
Jean Paulhan we wstępie do Historii O
Ta Pauline Réage jest bardziej niebezpieczna niż Markiz de Sade, bo sztuka jest bardziej przekonująca niż propaganda.
„New York Times Book Review”
W Historii O szokuje to jak ta książka szokuje dzisiaj. Można by pomyśleć, że w naszej spornografizowanej kulturze powieść skandalizująca w 1954 roku, może dziś wydać się niewinna. Ale nie. Historia O ma tak potężną siłę oddziaływania jak kiedyś.
Slate.com
SZUKASZ INNEJ KSIĄŻKI?
WPISZ TYTUŁ LUB AUTORA LUB TEMATYKĘ: