Sebastian, angielski student filmoznawstwa Uniwersytetu w Plymouth, przyjeżdża do Polski na stypendium… Autor z dokumentalnym zacięciem rejestruje narkotyczne i alkoholowe przeżycia bohatera, jego erotyczne przygody, a także absurdy codzienności. Szczery do bólu, sugestywny, ale i pełen humoru opis przedstawiony jest w imprezowych barwach polskich miast.
Opowieść utrzymana w rockandrollowych rytmach kończy się, gdy w życiu Sebastiana zdarza się tragedia…
SZUKASZ INNEJ KSIĄŻKI?
WPISZ TYTUŁ LUB AUTORA LUB TEMATYKĘ:
Bohaterem powieści jest młody Anglik, który do Polski trafia na stypendium. Przez 130 stron czytamy opisy balang, chlania, rzygania, obracania panienek, łażenia po lokalach itd. itp. Przez następne 130 stron jest takich opisów trochę mniej, aż zdarza się, według notki na okładce, tragedia. Oznacza to w tej powieści, że jedna z dziewczyn bohatera zachodzi w ciążę. Później naprawdę zdarza się tragedia, za to książka się kończy. Jedyne uczucie, jedyna ważna rzecz, coś co porusza czytelnika zdarza się pod sam koniec… Książka wygląda jakby autor przepisał z niewielkimi dodatkami swój dziennik. Poza tym nie wiadomo dla kogo miałaby być ta książka, dla Polaków, którzy wiedzą jak zachowują się Anglicy w Krakowie, czy z czego śmieją się cudzoziemcy? Dla Anglików, którym autor nie wyjaśnia co jest zabawnego i dziwnego w życiu w Polsce, choć twierdzi, że sporo.
Może usprawiedliwieniem będzie młody wiek autora, może młodszych coś poruszy, może…