“Nie trzeba zapewniać, jak absurdalne były oskarżenia, którymi ugodzono Papuszę. Były równie niesprawiedliwe, co skuteczne. Pod koniec życia siedemdziesięcioletnia Bronisława Wajs całkowicie zapomniała o Papuszy. Ani słowem (czy również i myślą?) nie wracała do swych pieśni, nawet wspomnieniem nie sięgała do nich, wyrzuciła je na zawsze z pamięci. Ale one zostały”
(ze wstępu Jerzego Ficowskiego)
SZUKASZ INNEJ KSIĄŻKI?
WPISZ TYTUŁ LUB AUTORA LUB TEMATYKĘ:
Tyle się mówiło o Papuszy przy okazji filmu o niej, ale wydaje się, że mało kto z mówiących znał jej twórczość! Dziwne, ale prawdziwe… Warto poznać zarówno jej sylwetkę jak i jej teksty. Skarb narodowy!