Nowe wydanie. W rokowym panteonie The Doors pełnili rolę swoistej anomalii. W latach swej świetności nie byli ani grupą folkową, ani jazzową, a chociaż niektórzy krytycy przypinali im łatkę grupy “acid-rockowej”, to jednak The Doors niewiele mieli wspólnego z acid-rockowym brzmieniem San Francisco, reprezentowanym przez hippisowskie zespoły Jefferson Airplane, Quicksilver czy Grateful Dead. Nic ich także nie łączyło z inwazją angielskiego rocka, czy w ogóle z muzyką pop, choć udało się im wywindować na pierwsze miejsce aż trzy single…
SZUKASZ INNEJ KSIĄŻKI?
WPISZ TYTUŁ LUB AUTORA LUB TEMATYKĘ:
Dobra biografia jednego z moich ulubionych zespołów.