Przez ponad sto lat fotografia kształtowała nasze rozumienie obrazów i postrzegania, nasz obraz rzeczywistości i jej medialny przekaz. Fotografia jest „okiem stulecia”. Jest wszechobecna. Nie istnieje taka sfera życia, która mogłaby się jej wymknąć. Jest też tym medium technicznym, które wytworzyło metafory usiłujące oddać jej osobliwie zwodniczy charakter. Niekiedy przynosi śmierć, jest bronią bądź sprawia, że obraz nieruchomieje. Fotografia pojawia się też jako zmartwychwstanie, brzask czy bogini.
Książka ta w poglądowych artykułach od A (A jak Analfabetyzm fotograficzny, Aparat penetracyjny, Archiwum) do Z (Z jak Zmartwychwstanie) gromadzi zadziwiające bogactwo obrazów metaforycznych. Umieszczają one fotografię w kontekście opowieści, historycznych świadectw, anegdot i tekstów teoretycznych. Jest to książka do oglądania i do czytania, traktująca o historii i teorii fotografii za pomocą pojęć i obrazów.
SZUKASZ INNEJ KSIĄŻKI?
WPISZ TYTUŁ LUB AUTORA LUB TEMATYKĘ:
Bernd Stiegler wpadł na ciekawy pomysł. Jak, w zalewie różnych publikacji, napisać oryginalną historię fotografii? Otóż skompilował był on zestawienie wielu określeń, jakimi obdarowano fotografię. A są one takie:
Analfabetyzm, fotograficzny
Aparat penetracyjny
Archiwum
Balsamowanie
Biblioteka
Bogini
Broń
Brzask
Cień
Dokument
Dziejopisarka
Erciture automatique
Eidola
Ekwiwalent
Fantom
Fosylia
Foto-oko
Halucynacja, prawdziwa
Jaskinia Platona
Język
Kłamstwo
Latarnia magiczna
Łup
Magia, czarna
Memento mori
Miejsce przestępstwa
Moment
Morderstwo
Obiektyw, obiektywny
Objawienie
Oko
Optogram
Pamięć
Pismo
Podglądactwo
Preparat
Promienie gwiezdne
Przedłużenie oka
Pułapka spojrzenia
Siatkówka, sztuczna
Skóra, oskórowanie
Sobowtór
Spojrzenie, złe
Srebrne lustro
Stworzenie
Symulakrum
Ślad
Ślepota
Śmierć
Świadek
Światło-pismo
Vera ikon
Wiwifikacja
Wymazywanie
Zmartwychwstanie
Sporo! I już z samego spisu wiemy, że fotografia to zagadnienie złożone, niejednoznaczne, rozumiane przez każdego inaczej. Pod tymi hasłami kryją się krótkie dość ich opisy, definicje, wypowiedzi fotografów, artystów, filozofów, anegdoty, opowieści dziwnej treści. Słowem wszystko co odnosi się do konkretnego hasła. Dodatkowo zamieszczono ilustrujące je fotografie, niekoniecznie te najbardziej znane, nierzadko ze zbioru samego autora.
Ogrom nazwisk, cytatów, odniesień może trochę przytłoczyć, ale spokojnie! da się czytać.
Wersja 1. Dla starszaków:
I zawsze można wrócić do tej książki traktując ją jak małą encyklopedię odsyłającą do innych publikacji w celu poszerzenie wiedzy. Zresztą jest również zamieszczona liczna bibliografia, które przy okazji uświadamia nam jak wiele jeszcze jest do wydania książek o fotografii w języku polskim…
Wersja 2. dla młodziaków:
I zawsze można wrócić do tej książki traktując ją jak link odsyłający do innych publikacji w celu poszerzenie wiedzy. Zresztą jest również zamieszczona liczna bibliografia, które przy okazji uświadamia nam jak wiele jeszcze jest do wydania książęk o fotografii w języku polskim… A w internecie naprawdę nie znajdziecie wszystkiego…