Jest trochę złotą rączką, człowiekiem potrafiącym naprawić wszystko, tak przynajmniej zdaje się myśleć pan Parker, ale cóż to ma za znaczenie, skoro już niebawem będzie siedział w ekspresie sunącym na wschód, do Indii, albo jeszcze dalej, tysiące kilometrów od tych mokrych, wyspiarskich łąk. Tylko skończy ten jeszcze jeden drobiazg, o który prosił pan Parker.
SZUKASZ INNEJ KSIĄŻKI?
WPISZ TYTUŁ LUB AUTORA LUB TEMATYKĘ:
Trochę nudne.