“No to wyciągnąłem interes i lałem tak po tych szmatach, gazetach, twarzach znanych ludzi, twarzach popularnych ludzi, twarzach ludzi ze znanymi twarzami, lałem po błyskotliwych poglądach, inspirującym życiu, ostrym jak brzytwa intelekcie, głębokim jak otchłań doświadczeniu duchowym, dostojeństwie duchowym, dostojeństwie wewnętrznym, dojrzałości umysłowej, lałem po zapewnieniach przywódców państwowych, sentencjach autorytetów moralnych, lałem po starym bucie, zużytym kondomie, świeżej kupie Wnusia, nawet po psie bym nalał, gdyby akurat jakiś tamtędy przechodził. Śmierdziało potwornie i zastanawiałem się, czy przy okazji się nie wyrzygać. Ale szkoda mi było tych ośmiu piw”
SZUKASZ INNEJ KSIĄŻKI?
WPISZ TYTUŁ LUB AUTORA LUB TEMATYKĘ:
No jak już Polak coś napiszę, to naprawdę…