
Na ślad tej historii natrafiłem jako reporter kryminalny, badając sprawę samobójstwa lubianego księdza i śledząc ciąg dziwnych zdarzeń w okolicach małego miasteczka Gdzieś Tam W Polsce. – to jest zbyt literackie – uznał wówczas redaktor jednej z największych gazet w kraju i odrzucił tekst. Ciąg zbrodni, senne widziadła, cud przy studni, egzorcyzmy… najwidoczniej zbyt rozsadzały jego głowę.
SZUKASZ INNEJ KSIĄŻKI?
WPISZ TYTUŁ LUB AUTORA LUB TEMATYKĘ: