Truciciele z KGB Borys Wołodarski
Od parasoli z zatrutym czubkiem, poprzez zwinięte gazety strzelające kwasem, aż do filiżanki „herbaty Litwinienki” – zabójstwo w ZSRR przez blisko cały wiek jawi się jako codzienna rutyna, laboratoryjna wręcz nauka, gałąź medycyny i inżynierii badająca sposoby skutecznego powodowania śmierci tak, aby wyglądała na niewinną i przypadkową. Od 1917 r. – czasów Lenina i Czeki, z którego wyrosło KGB – rosyjskie służby specjalne na zamówienie władz regularnie przeprowadzały operacje mające na celu wyeliminowanie wrogów Kremla.
SZUKASZ INNEJ KSIĄŻKI?
WPISZ TYTUŁ LUB AUTORA LUB TEMATYKĘ: