Dwudziestokilkuletni Waldemar postanawia po raz pierwszy wyjechać na wakacje za granicę, by trochę pozwiedzać, a także poszukać sezonowej pracy. Zwraca się więc o radę do swego sąsiada, pana Kuki – niegdyś turysty zarobkowego, który o krajach tzw. zachodu wie więcej niż niejeden przewodnik. Doświadczony znawca doradza Waldemarowi, gdzie przenocować, jak się zachować, na co się godzić, a czego unikać. To za jego namową Waldemar decyduje się za cel podróży obrać Wiedeń i wkrótce rozpoczyna swoją podróż w autobusie wiozącym Polaków trudniących się detalicznym przemytem i pragnących pracować we Wiedniu “na czarno”. Już pierwszy dzień pobytu na zachodzie będzie dla Waldemara początkiem rozczarowań, nieuchronnych zmian i zalążkiem dorosłego życia. Pełna humoru i ironii powieść Polaka mieszkającego w Wiedniu.
SZUKASZ INNEJ KSIĄŻKI?
WPISZ TYTUŁ LUB AUTORA LUB TEMATYKĘ:
Taaak… Polacy zawsze wyjeżdżali gdzieś, nie tylko na Zachód. Oto fajna powieść i o tym i o zderzeniu kultur, a może nawet cywilizacji. Od wtedy dużo się zmieniło. Również my sami. Chyba.